Idą święta, czary – mary.
Bóg się rodzi? Nie do wiary!!!
Trąba słonia podniesiona.
Wór podarków spod ogona.
Magia Świąt?
A gdzie jest wróżka?
Może poszła do Pastuszka?
Żeby zmienił on zeznania,
że nie widział w nocy Pana.
że Betlejem to jest ściema,
że to bajka dziadka Henia,
że to mit, że to jest „skazka”,
mała szopka wprost z obrazka,
że się nigdy to nie stało.
Niemożliwe, by się działo.
Dziecko musi mieć rodzica,
więc Maryja nie dziewica!
Więc jej syn to nikt cudowny.
Obrzęd Świąt jest więc umowny.
Najważniejsze, by odpocząć,
zjeść i popić, w fotel spocząć.
A Pan Jezus? Gdzie się podział?
On w łachmany się przydział.
Nie magiczny, czarujący,
ale pokój nam dający.
Gdy Go przyjmiesz, gdy uwierzysz,
gdy Mu życie swe powierzysz.
Wtedy cuda się zadzieją.
nie rozstaniesz się z nadzieją.
Więc te Święta to nie czary,
to nie bajka, ani mary.
Nie o magii tu gadamy.
Emmanuel: Bóg jest z nami!
Życzymy zatem, abyście zawsze byli pewni Jego nie-magicznej, lecz realnej obecności.
W imieniu społeczności Szkoły Nowej Ewangelizacji Diecezji Siedleckiej – ks. Tomasz