Podczas kursu doświadczyłam oświecenia umysłu i serca. Uzyskałam świadomość, kim jestem i kim jest Jezus dla mnie. Oddałam Mu kierownicę swojego życia i ogłosiłam Go Panem i Królem swego życia. Jezus oczyścił mnie z żalu, bólu i goryczy, a poprzez Ducha Świętego wlał we mnie pokój, radość i poczucie bezpieczeństwa. Uporządkował moją hierarchię wartości. On, jako Pan i Król mojego życia jest teraz na pierwszym miejscu. Kocha mnie miłością za darmo. Odkupił mnie. Na drugim miejscu są ludzie, od których kiedyś uciekałam, a teraz darzę ich serdecznością i akceptacją. Ważna jest też dla mnie wspólnota, w której umacniam się w nowym życiu, w działaniu Ducha Świętego. Otworzyłam się na Jezusa i ludzi. To jest sukces tego kursu. Podobał mi się profesjonalizm osób prowadzących oraz ich autentyczność. To jest bardzo ważne, że mogłam niejednokrotnie utożsamić się z nimi, z ich doświadczeniami życiowymi. To również bardzo mnie zbliżyło do Jezusa, ludzi i wspólnoty.

Ela

 

Podczas kursu przypomniałam sobie, że Bóg mnie kocha za darmo, bo łaska Boża jest za darmo i ja tak naprawdę nie muszę nic robić, by mnie pokochał. Każdego dnia po zakończeniu zajęć czułam wewnętrzny spokój. Niby to jestem ja, ale to już nie jestem ta sama „ja”, która przyszła na kurs w piątek. Każda zwykła chwila jest teraz inna, lepsza. Pan Jezus jest teraz moim Przyjacielem, który jest ze mną zawsze, a nie tylko odwiedzanym znajomym. Powiem więcej, Pan Jezus stał się teraz moim życiem. Mam nadzieję, że o tym nie zapomnę. Dostałam więcej, niż oczekiwałam.

Małgorzata, 35 lat

 

Najbardziej intensywnym dniem kursu była dla mnie sobota. To w tym dniu, pomimo wielu początkowych trudności, aby wejść w rytm słuchania, poczułam prawdziwą obecność Boga. Z całą mocą zobaczyłam, że Bóg mnie kocha, a moje życie, które składa się z radości, ale też jest w nim bardzo dużo bólu i cierpienia, zmienia się po to, aby to Bóg był w jego centrum, abym to ja podała mu rękę i uczyniła go moim panem i królem. Podobało mi się wszystko i nie mam żadnych uwag i zastrzeżeń, co do całej organizacji kursu.

Urszula

 

Na kursie Nowe Życie rozjaśniło się moje życie, bo dostrzegłem, jak daleko jestem (byłem) od Boga. Jak słaba jest moja wiara i moje życie i czego mi w nim brakuje. Uwierzyłem jednak, że wszystko można zmienić i ulepszyć.

Uczestnik

 

Na kursie fizycznie i mentalnie poczułem miłość i obecność Jezusa. Zrozumiałem, ile korzyści daje otwarcie i oddanie swojego serca Panu. Styl i forma prowadzenia kursu jest przejrzysta i czytelna. Przekaz treści, jakiego się tutaj doświadcza, odzwierciedla miłość Chrystusa, która jest prosta i szczera.

Uczestnik, 28 lat

 

Nauczyłam się, że Bóg może naprawdę kochać bezinteresownie. Podobało mi się to, że Duch Święty po raz pierwszy dotknął mnie w taki sposób. Pomimo tego, że czasami popełniam w życiu błędy, już wiem, że Bóg jest mi w stanie to wybaczyć, bo tak bardzo mnie kocha. Wiem, że On przygotował na moje życie wyjątkowy plan, więc wystarczy tylko, abym Mu zaufała. Chwała Panu!

Weronika 19 lat

 

Trafiłam tu przypadkiem. Już myślałam, że tu nie będę mogła w piątek przyjechać, bo sprawy w ostatnim czasie nie składały się. Oddałam tu wszystkie swoje obawy, troski i problemy, które mnie nurtowały i sprawiały, że życie mnie przytłumiało. Oddałam je wszystkie Jezusowi i wierzę. że On będzie prowadził mnie i moją rodzinę. Wychodzę stąd z nadzieją w Panu. Przyszłam tu samotna, a wracam z Jezusem. Zabieram go do życia i domu, do rodziny i przyjaciół. Wszystkie sprawy i zmartwienia, które mnie wcześniej nosiłam w sercu, znalazły odniesienie na tym kursie… oczywiście pozytywnie. Chwała Panu.

Monika