W kursie Nowe Życie najbardziej dotknęło mnie to, gdy ujrzałam, jak bardzo moje życie było do tej pory puste tzn. bez Jezusa. Wprawdzie miałam z Nim regularnie kontakt, ale nie potrafiłam Go słuchać i karmić się Jego Słowem. Na kursie dostrzegłam, że tylko słowa Jezusa mogą dać mi życie w pełni szczęścia i pokoju ducha. Tylko słowa Jezusa mogą określić kierunek, w którym mam zmierzać. Nie warto być królem własnego życia. Teraz muszę zrobić wszystko, aby Królem mojego życia był na stałe Jezus. Tylko On powinien kierować moim życiem, bo On z każdej sytuacji wyprowadza dobro. Podczas kursu zrozumiałam również, że z każdym problemem warto zwracać się do Pana, gdyż On mi pomoże. Doświadczyłam również bliskości Ducha Świętego, którego dotychczas znałam, ale nie dostrzegałam  Jego siły działania. I jeszcze jedno. Zobaczyłam, że Wspólnota daje życie, pomaga żyć duchowo i fizycznie, rozwija umysł i światopogląd. Kurs dodał mi odwagi, którą wykorzystam, by żyć na co dzień z Jezusem.

Kasia, 30 lat

 

W czasie kursu doznałam głębokiej ulgi podczas spoczynku w Duchu. Zrozumiałam, że życie bez Boga nie ma sensu i że droga „z głowy do serca” jest najdłuższa. Przeżyłam tutaj coś wspaniałego. Odczułam szczerą miłość i akceptację. Nadal nie mogę przestać się zadziwiać wspaniałością tych ludzi, którzy byli zaangażowani w prowadzenie tego kursu, jak i osobowością uczestników. Jestem wdzięczna Bogu, że mogłam tu być i przeżyć ten wspaniały czas z Panem. Chcę dodać, że mimo młodego wieku doświadczyłam już w moim życiu ogromnego bólu, a nawet rozpaczy, gdy nie byłam w stanie otworzyć się na Boga i na innych. Przez to przez długi czas nosiłam w sobie ciężar, który podczas kursu po modlitwie o napełnienie nowymi darami  Ducha św. znikł i ukoił moją duszę.

Ola, 22 lata

 

Kurs „Nowe Życie” pogłębił moją wiedzę o tym, na czym polega wiara i życie duchowe „gorącego chrześcijanina”. Rekwizyty, które były używane podczas kursu pomagały lepiej zrozumieć i zapamiętać poruszane tutaj kwestie na długo w moim sercu. Dla mnie najważniejsze jest to, że zostałam umocniona w tym, iż idę słuszną drogą. Została umocniona moja wiara w to, że Jezus jest Drogą, Prawdą i Życiem. Słowa, które otrzymałam w „serduszku”, idealnie odzwierciedlają to, do czego dążę i będę je powtarzała niczym litanię: „Przylgnij do Niego, a nie odstępuj, abyś był wywyższony w twoim dniu ostatnim” (Syr 2,3). Kurs był bardzo owocny dla mnie, ponieważ odczułam działanie Ducha Świętego. W czasie adoracji poczułam, że Duch Święty wzywa mnie do uwielbienia Boga leżeniem krzyżem. Długo nie chciałam tego zrobić , ale Duch Święty i pragnienie mojego serca zwyciężyło. Otrzymałam też dużą łaskę podczas modlitwy wstawienniczej : drżenie ciała, zawroty głowy, a równocześnie pokój serca. To oznacza, że Duch Święty działał we mnie z duża mocą. Dla mnie te trzy dni były bardzo owocne. Chwała Panu!

Krystyna, 60 lat

 

Doświadczyłam Boga podczas adoracji Najświętszego Sakramentu. Właśnie wtedy otrzymałam spokój i ogromne poczucie bezpieczeństwa. Zapaliła mi się „zielona lampka” i poczułam, że to właśnie przy boku Boga czuję się najbezpieczniej. Nigdzie nie czuję się tak bezpiecznie, jak przy Nim. Zaufałam Panu, który prowadzi mnie swoją drogą, gdyż ma doskonały plan na moje życie. Na kursie Nowe Życie zostawiłam swoje ciężary codziennego życia, zmartwienia, cierpienie. Wszystko to oddałam Bogu. Chwała Panu, że uczestniczyłam w tym kursie, że otworzyłam się, poznałam, zaufałam i pokochałam Boga w młodym wieku.

Justyna, 26 lat