Już od wczesnych godzin rannych w sobotę 15 lipca plac przy kaplicy w Okunince zaczął zapełniać się osobami o pogodnych twarzach które przybyły z różnych stron diecezji i Polski aby uformować grupę ewangelizacyjną. Wprawdzie zasadniczy jej trzon tworzą od kilku lat doświadczeni w tego rodzaju posłudze członkowie Wspólnoty Jednego Ducha z Siedlec, ale byli też weterani i nowicjusze z innych grup apostolskich. Wszyscy przybyli po to by dzielić się wiarą podczas już czwartej edycji ewangelizacji nad Jeziorem Białym.
PIERWSZY DZIEŃ EWANGELIZACJI NAD J.BIAŁYM
Po rejestracji i przywdzianiu koszulek z hasłem „Bogu zależy na tobie” o godz. 11:00 sprawowana była Eucharystia w intencji podejmowanego dzieła. Po niej utworzono orszak ewangelizacyjny, który tradycyjnie przeszedł główną ulicą kurortu wypoczynkowego, a następnie wzdłuż plaż Jeziora Białego. Ewangelizatorzy z uśmiechem na twarzy i ulotkami w ręku zrobili niezły raban wzbudzając zainteresowanie i sympatię u wczasowiczów. Wielu z nich przywoływało miłe wspomnienia z poprzednich lat. Również w tym roku bracia i siostry podejmujący ewangelizacyjny trud zostali ciepło przyjęci przez przechodniów. W sobotnie przedpołudnie ze śpiewem na ustach, skandując hasła ewangelizacyjne przeszli oni czterokilometrową trasę, zapraszając napotkanych letników do odwiedzenia namiotowego miasteczka ewangelizacyjnego, które usytuowano za wielką sceną tuż przy jeziorze. Na pierwszych gości nie trzeba było długo czekać. Urlopowicze chętnie zaglądali do dwóch, sporej wielkości namiotów, gdzie mogli wysłuchać świadectw nawrócenia lub wejść na parkiet, aby spróbować swoich sił w prowadzonym przez rodowitą Argentynkę kursie tańca Latino. Z kolei rodzice z małymi dziećmi chętnie ustawiali się w kolejkę, czekając niekiedy nawet godzinę tylko po to, by ich pociechy mogły skorzystać z darmowej usługi zaplatania kolorowych warkoczyków. Działało też darmowe przedszkole wakacyjne. Wszystkie atrakcje zostały pomyślane i zaproponowane po to, by wzbudzić zainteresowanie przechodniów i zachęcić do odwiedzenia namiotu modlitwy; do wysłuchania konferencji i świadectw lub też do podjęcia rozmowy na temat wiary z księdzem, klerykiem lub osobami świeckimi z grupy ewangelizacyjnej. Pracy na niwie Pańskiej starczyło dla każdego do zmroku. I chociaż nieopodal na wielkiej scenie rozbrzmiewały rytmy disco polo to przy namiotach grupy ewangelizacyjnej nie brakowało tych, którzy woleli poprosić o modlitwę, wyspowiadać się lub po prostu posłuchać lub popatrzeć na to o czym mówili lub co wyświetlali na ekranie ewangelizatorzy. Goście miasteczka ewangelizacyjnego podejmowani byli muffinkami z niespodzianką, którą stanowił ukryty w cieście fragment Pisma Świętego. Zmęczeni, aczkolwiek uradowani, powrócili ewangelizatorzy przed północą do miejsc odpoczynku, które przygotowali im bracia i siostry z włodawskiej wspólnoty Emmanuel oraz zawsze życzliwy ksiądz dziekan Parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa we Włodawie.
Zostaw komentarz