Jestem szczęśliwą mężatką i mamą dwójki dzieci. W maju br. uczestniczyłam w kursie Nowe Życie organizowanym przez siedlecką Szkołę Nowej Ewangelizacji. Jednak dopiero po jego zakończeniu zrozumiałam, dlaczego ten kurs ma właśnie taką nazwę. Ja faktycznie otrzymałam Nowe Życie! Pan Bóg pomógł mi dostrzec swoje wewnętrzne piękno, jak również to zewnętrzne. Poczułam się piękną kobietą. Odkryłam też na nowo, że jestem potrzebną Jemu i bliźnim. Poczułam, że mam swoje miejsce na ziemi, bo mój Pan ma dla mnie wspaniały plan, tylko ja muszę Mu zaufać w 100%. Podczas kursu, dzięki łasce od Pana uświadomiłam sobie, że dotychczas nie zawierzyłam Jemu całego mego życia. Tak, są jeszcze dziedziny, w których chciałam sama decydować.
Na tych rekolekcjach naprawdę czułam obecność Jezusa, oraz obecność Ducha Świętego, który przemieniał moje myśli, uczucia i myślenie. On odkrywał i leczył poszczególne dziedziny mego życia, w których nie było zgody na Jego pełne działanie, a nawet na Jego obecność. Pozwolił poczuć, że naprawdę jestem przez Niego kochana i dla Niego ważna.
To uczucie, którego doświadczyłam i cały czas doświadczam jest tak piękne, tak odczuwalne, że nie da się tego nie zauważyć. Moc, która we mnie wstąpiła i światło, które rozświetla mą drogę powoduje, że mam nieodpartą ochotę o Nim mówić i dzielić się swoimi przeżyciami i doświadczeniami z innymi. Wcześniej często zastanawiałam się jak to jest, gdy Pan do nas przemawia i czy jest to w ogóle możliwe? Sądziłam, że ja tego nigdy nie doświadczę. Tymczasem nawet w tej kwestii po kursie zaszła ogromna zmiana. Teraz czytając Pismo Święte, ja je zaczęłam rozumieć, a Pan odpowiada mi na moje pytania, wątpliwości i udziela mi wskazówek jak żyć oraz jak postępować. To jest niesamowite, że sama mogę to odczuć. Teraz nie wyobrażam sobie, że miałabym przestać czytać Pismo Święte, gdzie jest tyle odpowiedzi na moje pytania i wątpliwości. To pozwala mi lepiej żyć, być bliżej Boga – mojego Taty oraz Jego Syna, a mojego Pana.
Co więcej, rekolekcje, potwierdziły mi również bardzo ważny aspekt życia duchowego, jakim jest rola wspólnoty dla każdego ucznia Chrystusa. Bez niej nie da się funkcjonować w dzisiejszym świecie. Świadomość, że są wokoło mnie ludzie, którzy są podobni: mają ten sam cel i to samo myślenie; którzy mnie zawsze wesprą dobrym słowem i modlitwą powoduje, że czuję się silniejsza i nie mam lęków. Wiem, że z Nim i dzięki wsparciu wspólnoty ze wszystkim sobie poradzę.
Zawsze i wszędzie jest ze mną mój TATA, który czuwa nade mną i nie pozwoli mnie skrzywdzić, a Słowo Boże, które otrzymałam na tych rekolekcjach do dziś pracuje w moim sercu i nieustannie mi przypomina : „Odwagi”, „Pan jest moim Pasterzem, nie brak mi niczego”.
Całym sercem polecam kurs Nowe Życie każdemu, kto pragnie takiego doświadczenia Pana Boga w swoim życiu.
Renata (36 lat)
Zostaw komentarz