Bartłomiej Ciok (członek Zespołu Koordynatorów SNE):

W pierwszym roku działalności SNE przede wszystkim skupiliśmy się na znalezieniu sposobu na dotarcie do wszystkich, którzy poszukują kontaktu z Jezusem, pragnąc zbudować z Nim swoją relację i odnowić swoje życie duchowe. Z ofertą naszej szkoły występowaliśmy do różnych wspólnot, parafii, księży, starając się uświadomić, że to, co robimy, nie jest oddzielnym charyzmatem Kościoła, i wyjaśniając, iż SNE to Boże dzieło w Kościele, której zadaniem jest wyjście z orędziem Dobrej Nowiny do każdego ochrzczonego, by przypomnieć mu lub objawić, jeśli wcześniej nikt mu nie głosił, że Bóg kocha człowieka, umarł za niego na krzyżu oraz że zaprasza go, by wszedł w osobistą relację z Panem, czyniąc Go swoim Zbawicielem. Dlatego przez ostatnich 12 miesięcy wychodziliśmy do ludzi z ewangelizacją i propozycją formacyjną w postaci kursów. Oddźwięk był bardzo pozytywny. Słyszeliśmy, że kursy są zaskakujące, ciekawe, dynamicznie i twórcze. Trzeba jednak pamiętać, że SNE w naszej diecezji wciąż jest nowym dziełem i jak każda nowość potrzebuje czasu i pracy. Dlatego wciąż szukamy sposobów na dotarcie do adresatów, wśród których są także księża. Jesteśmy cierpliwi i wierzymy, że Duch Święty dokończy dzieła. To On jest sprawcą tego, co dzieje się poprzez posługę SNE w naszej diecezji.

 

Emilia Porzezińska (Liderka siedleckiej Wspólnoty Jednego Ducha):

W ciągu ostatniego roku, który był zarazem pierwszym rokiem działalności Szkoły Nowej Ewangelizacji w diecezji siedleckiej, uczestniczyłam we wszystkich organizowanych dotąd kursach pierwszego etapu formacji: Nowe Życie, Emaus, Jan. Od lat jestem osobą czynnie zaangażowaną w działalność ewangelizacyjną (Wspólnota Jednego Ducha – od ponad ośmiu lat, wcześniej doświadczenie w innych ruchach oraz wspólnotach katolickich), dlatego też tematyka oraz treści kursów nie były dla mnie zupełnie nowe. Ciekawy był jednak sposób przekazu, ekspresja, dynamika, które dawały możliwość przeżycia i doświadczenia na nowo znanych już prawd. Program każdego z kursów mobilizuje do czynnego zaangażowania się uczestników. Zamiast biernego słuchania trzeba było wykazać się kreatywnością, pomysłowością oraz umiejętnością współpracy w grupie. Byłam zaskoczona, jak wiele talentów z różnych dziedzin mogę wykorzystać dla dobra innych. Mogę śmiało powiedzieć, że dzięki przeżytym kursom dużo się nauczyłam i rozwinęłam nie tylko w dziedzinie duchowości. Szczególnie cenię sobie uczestnictwo w kursie Jan. Był to czas, w którym Pan pokazał mi, czym jest prawdziwe bycie Jego uczniem, jak wiele ode mnie wymaga oraz jakie nowe zadania i misje mi powierza. Dzięki pogłębieniu swojej relacji z Jezusem podczas trwania kursu mogłam w większym zaufaniu, bez lęku odpowiedzieć „oto ja, poślij mnie” na Jego zaproszenie do jeszcze większej służby w budowaniu Jego Królestwa na ziemi. Teraz jako osoba odpowiedzialna we Wspólnocie Jednego Ducha mogę z jeszcze większym zaangażowaniem przekazywać zdobytą wiedzę oraz doświadczenie – również poprzez udział w prowadzeniu kolejnych organizowanych przez SNE kursów. Jest to jedna z głównych misji ewangelizacyjnych naszej wspólnoty, jakie w ostatnim czasie podejmujemy. Chciałabym nadal, współpracując z SNE, uczestniczyć w organizowaniu i prowadzeniu kursów, a także mobilizować i zachęcać inne osoby do udziału w nich, a następnie do otwartego dzielenia się tym, czego same doświadczyły.