Przepiękny wschód słońca, który powitał w niedzielny poranek ewangelizatorów zapowiadał deszcz… łask bożych również drugiego dnia ewangelizacji nad Jeziorem Białym. Dla części osób z grupy ewangelizacyjnej noc okazała się być zbyt krótka, by mogli porządnie odpocząć. Przyczyniły się do tego długie „rozmowy Nikodemowe”, które trwały do późnych godzin nocnych. Wczasowicze przychodzili, by zwierzyć się ze swoich problemów, porozmawiać o Bogu i kryzysach w wierze.

O godz. 8:40 do kaplicy w Okunince gdzie powoli gromadzili się wierni na Eucharystię, przybył biskup Siedlecki Kazimierz Gurda, który tego dnia został zaproszony na inne uroczystości do Włodawy. Mimo bogatego programu dnia Ordynariusz znalazł chwilę, by jeszcze przed rozpoczęciem Mszy św. przemówić do zgromadzonych wiernych i skierować kilka ciepłych słów, zarówno do wczasowiczów, jak i do grupy ewangelizacyjnej. Biskup wyraził wielką radość z podejmowania takich inicjatyw oraz zachęcił wszystkich zebranych, by przyznawali się do Jezusa i byli znakiem Jego obecności w świecie.

Niesamowity był widok wielkiej rzeszy wiernych zebranych na „polowej” Mszy św., którzy tego dnia słuchali fragmentu Ewangelii odpowiadającego o Jezusie głoszącym przypowieść o siewcy do wielkich tłumów zgromadzonych nad brzegiem jeziora. Tej koincydencji nie przeoczył w swojej homilii dyrektor Szkoły Nowej Ewangelizacji Diecezji Siedleckiej, ksiądz Tomasz Bieliński, będący koordynatorem tegorocznych działań ewangelizacyjnych nad Jeziorem Białym. Kaznodzieja nawiązał również do hasła tegorocznego programu duszpasterskiego w Polsce „Idźcie i głoście”, zachęcając wszystkich zebranych, by za przykładem członków grupy ewangelizacyjnej stawali się świadkami żywego Chrystusa w swoich środowiskach.

Po Mszy świętej, podobnie jak poprzedniego dnia, grupa ewangelizacyjna wyruszyła w kierunku Jeziora Białego. Temperatura powietrza rosła. Z godziny na godzinę rosła też temperatura rozmów, które toczyły się w namiotowym miasteczku ewangelizacyjnym. Coraz więcej osób prosiło o modlitwę wstawienniczą i spowiedź. Wiele osób opalających się w pobliżu skupiało swoją uwagę na głoszonych świadectwach. Ewangelizatorzy tak sprytnie to pomyśleli, że dzięki nagłośnieniu głos dzielących się osobistym doświadczeniem Chrystusa niósł się zarówno wzdłuż plaży, jak i po tafli jeziora, docierając do uszu korzystających z pięknej pogody wczasowiczów. Około godziny 17:00 grupa ewangelizacyjna zakończyła tegoroczną posługę w Okunince, a jej członkowie rozjechali się w kierunku Siedlec, Łukowa, Lublina, Włodawy, Terespola, Kutna, Międzyrzeca Podlaskiego i innych miast i miejscowości, z których pochodzą, by dalej być świadkami zmartwychwstałego Pana tam, gdzie On jest posyła.